Chciałbym wytłumaczyć przerwę w blogu. Niestety powróciła depresja ... albo po prostu wzmocniły się negatywne stany zespołu stresu pourazowego. Leżenie w łóżku, brak siły na cokolwiek.
Skończyło się tak, że jestem na oddziale dziennym - w grupie rehabilitacyjnej. Nieco mnie to aktywizuje - choćby do tego aby wstać i wyjść z domu. To jest bardzo dużo. Ubolewam, że jest też taka pora roku. Szaro buro. Kocham rower ... a motywacja aby wyjść pojeździć równa się zero. Rower ... a nawet dwa - stoją u mnie w pokoju - i tylko patrze na nie i je godzinami sobie na swój sposób podziwiam.
Depresja w moim życiu jest zjawiskiem cyklicznym - Różnica depresją a zwykłym prze-bodźcowaniem jest taka, że depresja to zespół objawów , przebodźcowanie to zgaszenie które relatywnie szybko mija i znów jest chęć do jakiejkolwiek aktywności.
W szkicach mam kilka tematów rozpoczętych - więc mam nadzieje, że mój obecny napęd pozwoli na działanie w tej kwestii;)
ps: Jednym z tematów na najbliższy czas będzie to, że udzielam korepetycji z matematyki chłopcu z ADHD /ASD.